Garść uwag na temat współczesnej prozy fantasy w naszym kraju i gronie pasjonatów, których bez ustanku zdobywa

Fantastyka w literaturze czy w filmie przybiera teraz najróżniejsze formy. Literaturoznawcy i miłośnicy tego typu powieści czy ich ekranizacji, na pewno w dalszym ciągu mają w pamięci klasykę, czyli przykładowo opowiadania Stanisława Lema. Zobrazowana tutaj wizja przyszłości nie zawsze napawa optymizmem, ale czytelnik taką lekturą rozczarowany się nie poczuje. Wyobraźnia bajkopisarza bywa tak imponująca, że zjednuje mu liczne grono wielbicieli.

Natomiast osoby, które nie lubią czytać, ochoczo wybiorą się na doskonały film (sprawdź profesjonalne wideofilmowanie) z gatunku fantasy. Producenci nie podążają jednak w kierunku wyznaczonym przez Lema – zazwyczaj w rzeczonym przypadku mamy do czynienia z zupełnie odmiennymi wizjami dalekiej przyszłości. Wszechobecnym motywem jest walka dwóch światów. W klasycznym starciu dobra ze złem biorą udział dwie strony: grupa Ziemian oraz stworów pozaziemskich. To w większej mierze filmy akcji, gdzie wplecione bywają również historie miłosne.Następną próbą pogodzenia nowoczesności z tradycją bywa dorobek Andrzeja Sapkowskiego. Tworzona przez niego proza zachwyca nade wszystko mężczyzn, bo jak dobrze wiadomo, kobiety o wiele częściej i bardziej ochoczo sięgają po romanse. Wyżej zasugerowana uwaga nie przesądza o tym, że przedstawicielki płci ładnej nie staną się wielbicielkami twórczości tegoż powieściopisarza i wcale nie trzeba tutaj mieć na uwadze tylko pań, które zajmują się recenzowaniem twórczości literackiej.

Andrzej Sapkowski zasłynął jako twórca „Wiedźmina”, lecz na jednym tytule jego pisarskie plany się nie skończyły. W 2013 roku ukazała się następna pozycja, która swoją tematyką w wyraźny sposób nawiązuje do poprzednich historii. Mamy tutaj na myśli tytuł „Wiedźmin sezon burz”, który błyskawicznie zyskał uznanie czytelników w całym kraju (zobacz to wydanie: Wiedźmin Sezon Burz Sapkowskiego – genialne). A krytycy jednomyślnie orzekli, że talent Sapkowskiego ma się całkiem dobrze.

Książkę „Wiedźmin sezon burz” można oczywiście kupić właściwie w każdej księgarni. Komu jednak zależy na oszczędnym gospodarowaniu prywatnym budżetem, najprawdopodobniej zacznie przeglądać oferty handlowe, które udostępniają księgarnie internetowe. Bardzo często ceny w internecie bywają o dużo niższe niż te, które dostrzegamy na sklepowych regałach. A osobom, które wcale nie lubią wydawać pieniędzy na takie przedmioty, to bez chwili zastanowienia skierują swe kroki do miejskiej biblioteki.